Forum o Simsonach

laser2003 · Wysłany: Wto 22:54, 29 Mar 2011 Temat postu: Brak iskry na swiecy

Witam.
Jestem nowy na forum wiec prosze o wyrozumialosc.
Dostalem jakis czas temu simsona po dziadku model S51N. Stal on kilkanascie lat wiec postanowilem go ozywić. Wymienilem w elektryce:swiece,kabel, cewke butelkową 12V,platynki, kondensator. Niestety po licznych ustawieniach zaplonu i platynek mimo że na platynkach była iskra na swiecy a takze przykladając palec do samego kabla nie bylo ani iskry a czasem tylko odczuwałem słaby prąd. Jestem w kropce i prosze o pomoc

Syzyf · Wysłany: Śro 8:02, 30 Mar 2011 Temat postu:

Spróbuj podłączyć kabel brązowo-biały z wiązki wychodzącej z silnika wprost na styk 1 cewki butelkowej. Pozwoli to wykluczyć złe podłączenie wyłącznika zapłonu albo jego uszkodzenie.
Możesz też podłączyć osobnym kablem do masy drugi styk tej cewki, czyli od 15 do masy (np. pod jakąś śrubę silnika).
Skoro iskrzy na platynkach, to cewka zapłonowa w silniku raczej będzie OK.
Jeśli masz jakiś akumulator, to możesz spróbować wywołać iskrę na świecy podłączając minus aku do masy a kablem z plusa dotykać do styku 1 cewki butelkowej (inne kable od tego styku odłączyć). Przy rozłączaniu powinna pojawić się iskra na świecy (obudowę świecy oczywiście dotknąć do silnika). Jeśli iskra będzie, to cewka butelkowa powinna być OK.
Wtedy zostaje kondensator do wymiany (lepiej założyć w schowku kondensator od Malucha, Żuka itp).

laser2003 · Wysłany: Śro 20:51, 30 Mar 2011 Temat postu:

Dobrze jak tylko znajde chwile czasu to zastosuje Twoje wskazówki i napisze co udało mi sie zaobserwować

laser2003 · Wysłany: Czw 21:06, 31 Mar 2011 Temat postu:

Zastosowałem sie do twoich wskazówek i metodą prób i błedów doszedłem do tego że kabelki były źle podłączone i jak to zmieniłem to iskra sie pojawiła taka że szok i Simson ożył po kilkunastu latach. Pojawil sie niestety inny problem z którym walczyłem do wieczora i nie doszedłem do ładu.
Tak więc chodzi o to że gdy go odpale na ssaniu chodzi ok ale jak wyl calkiem ssanie chwilke chodzi a po chwili sie dusi i gasnie no chyba ze wlacze znow ssanie to chodzi.Jest tak samo jak jest zimny i cieply. Dodam że mam nowy gaznik 16N3, czyscilem mu dysze wszystkie,regulowalem srube od wolnych obrotów,regulowałem pływak niestety na nic wszystko.
Prosze o radę

Syzyf

Jeśi dysza wolnych obrotów (ta schowana pod dużą śrubą) jest czysta, to sprawdź jeszcze drożność kanału doprowadzającego do niej paliwo: opis jest tutaj.

Pozostaje jeszcze śruba do regulacji składu mieszanki. Ona powinna być ustawiona fabrycznie ale może jest ustawiona źle - znajduje się pod plastikową plombą widoczną od góry, zaraz przy króćcu łączącym gaźnik z cylkiem. Trzeba ją wyciąnąć (potem włożyć) i wyregulować: opis tutaj.

laser2003

Ustawiłem pływak tak jak ma być ale to nic nie dało. Zdjąłem ten plastik i odkreciłem tą śrubke i simson zaczął chodzic po wyłączeniu ssania gdy jest ciepły. Niestety byłoby za bardzo różowo jakby wszystko było ok. Tak wiec gdy motor sie rozgrzeje i chce nim ruszyc to bardzo słabnie i sie nie daje i mimo wszystkich regulacji jest bez zmian. Dzis zauważyłem że gaznik który kupiłem nowy ma oznaczenie 16N3 a na starym było 16N3-4 i dopiero to dzis zauważyłem. Czym one sie różnią może w tym tkwi moj problem z ruszaniem?

Syzyf

Liczba na końcu oznacza, jaki jest rozmiar dyszy głównej:

[link widoczny dla zalogowanych]

jednak te różnice nie są duże i raczej nie spowodują aż takiego zamulania.
Spróbuj jeszcze przeczyścić filtr powietrza, ustawić iglicę na różnych rowkach, zmienić świecę, ustawić zapłon.
Jednak jeśli na ssaniu jest OK, to zapewne przyczyna leży w regulacji gaźnika.

Pustack

Mi po okresie zimowym simson też miał problemy z jazdą. Na ssaniu jechał poprawnie jednak bez ssania, na odkręconej na full manetce mulił się i tracił moc.
Przeczyściłem gaźnik no i jest Happy