Forum o Simsonach

Fruler

Mam problem ,bo kupiłem simsona jakieś pół roku temu i nie potrafię sobie z nią poradzić, nie wiem co i jak schematy mi na nic ,bo nie wiem które kablę są od czego. Gdybym robił od początku to może bym ogarnął ze schematu.
Jak podłączyć kierunki ,bo pamiętam ,ze kiedyś działały ,ale się pobawiłęm i przy stacyjce i nie działają. Nie potrafię sobie z tym poradzić. ;/

Przemek.1997

Po pierwsze jak nie wiesz który kabel jest od czego to ,,idziesz po nim" do odbiornika. Prosta zasada. Jaka instalacja? Masz założoną ELBE i EWR czy coś innego? Wg schematu ze stacyjki, ze styku 58 kabel idzie na ELBE styk 49 a z niej, ze styku 49a leci na przełącznik kierunkowskazów.

Fruler

No tak ,to jest oczywiste ,ze po kablu, ale za dużo tego. Nie mam elby tylko zwykły przerywacz.

Przemek.1997

To taka sama kolejność tylko na przerywaczu będą inne oznaczenia.

Fruler

Coś tam poogarniałem aczkolwiek kierunki nadal nie działają. Włożyłem do simka akumulator podłączyłem pod stacyjkę i się bawiłem kablami doszedłem do takiego momentu ,że zaczął działać klakson. Wcześniej jak jezdziłem wyjąłem akumulator i działały tylko światła wszystkie tj: krótkie, długie, tylna pozycyjna i światło hamowania to wszystko działa. Nadal jak przestawiam przycisk w prawo lub lewo nic się nie świeci mam takie pytanie. Żeby kierunki zadziałały musi być bezpiecznik ? i żeby któraś żarówka zaświeciła może jej nie być w którymś z kloszy lub podłączony pod obudowę żarówki ?? Posiadam kostkę selenową i nie pamiętam jak do konca była podlączona i nie wiem czy ona potrzebna do kierunków. Tam z drugiej strony jest jeszcze kostka która łączy kable i też nie wiem czy na 100% jest wszystko dobrze popodłączane

Wiem ,że nie ogarniam kompletnie. Z elektryki cienki jestem.
Pomóż proszę bo chciałbym mieć kierunkowskazy ;/

jak wygląda
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Pobawiłem się dalej i zaczął działać kierunek prawy ,ale jak podłącze pod przerywacz to bardzo ale to bardzo mocno przerywa i napierdziela przerwami miganiem żarówki. Jak złączę kable bez przerywacza to świeci normalnie stale. Patrzyłem i każdy z osobna podłączyłem przez kable do akumulatora i ładnie świeci ;/ Wszystko działa oprócz kierunków.

Przemek.1997

Jak złączysz kable bez przerywacza to przy przełączaniu prawy jak i lewy świeci na stałe? Jak nie to gdzieś z kablami jest pomieszane albo w przełączniku odpadł któryś kabel bo tam są lutowane. Spróbuj podmienić przerywacz. Na kostce spinasz kierunki. Na jednym miejscu prawe, a na drugim lewe. Z drugiej strony dajesz kable z przełącznika.

Fruler

złączyłem wcześniej świeciła tylko prawy przedni kierunek teraz nie świeci, a jak podłącze przerywacz to słychać przerywanie ,ale takie jakby się coś tam niszczyło.

Przemek.1997

Instalacja ma wyglądać tak: ze stacyjki (pisałem z jakiego styku) kabel leci na przerywacz, z przerywacza na przełącznik, z przełącznika na kostkę na której spinasz kierunki (pisałem Ci o tym) i kończy się na kierunkowskazach. Oczywiście do kierunkowskazów potrzebny jest akumulator. Przepatrz wszystko po kolei: sprawdź przełącznik, podmień przerywacz bo chyba jest walnięty i sprawdź kable.

Fruler

pobawiłem się i udało mi się że działa lewy kierunek zarówno z przodu jak i z tyłu, bez przerywacza świeci ładnie i z nim przerywa. Natomiast prawy nie działa , nie świeci ani przód ani tył. Słychać jak przerywacz działa ale się nie świecą. Możliwe ,ze jakieś zwarcie jest gdzieś, ale nie wiem. Potrzebuje nadal pomocy. Jak do tego dojść dlaczego nie działa.

Przemek.1997

Na pewno dobrze podpiąłeś? Bez przerywacza nie świecą? Żarówki dobre? Nie spaliły się? Choćby było gdzieś zwarcie to nie powiem Ci gdzie bo nie wiem jak to jest wszystko zrobione. Musisz sam szukać i sprawdzać po kolei.

Fruler

Dzięki wielkie.
doszedłem dlaczego nie chciał mi działać. Coś z kablem się spierdzieliło {+} od tego kierunku który szedł do kostki. Patrzyłem na miernik w ogóle nie wskazywało napięcia po przełączeniu na prawy kierunek. Wymieniłem na inny kabel i od radu zaczęło działać xd Kto kto byłby ogarnięty już dawno by do tego doszedł.