Forum o Simsonach

Hokum

Witam.

Mam problem. Gdy przejade jakies 400 - 500 metrow silnik mi gwaltownie gasnie. Przez jakis czas nie ma iskry, a gdy silnik troche ostygnie jest ok. I tak w kolko - kawalek przejade i gasnie. Prosze o pomoc i pozdrawiam.

P.S. Mam sima s51 b2-4

TAG-SYZ ELEK-ELEK

kamillo_93

Ale pali od strzała jak jest zimny?? Jak jeździ na ssaniu, pali jak zgaśnie?? Opisz to ;D Może kondensator do wymiany??

rafiki

Posprawdzaj czy kable na iskrowniku nigdzie nie sa po przerywane.

KnightRider

Jesli to prawdziwy B2-4 to powinien miec elektroniczy zaplon.

Wymien swiece, jesli masz od kogo - to zamien sie modulami (to pudelko w puszce filtra powietrza.

Hokum

Jest to prawdziwy b2-4, i ma elektroniczny zaplon. Dlatego mam problem. Swiece wymianialem, ale bez skutku. I nie znam nikogo kto mialby simsona... Same Jawy i Romety... Sad (1)

pawels2004

A ja podjeżewam cweke w magnesiecie. Wlaśnie nie dawno tak miałem ;/ i ten kabelek co już wychodzi z cewki i idzie do tej blaszki przy cewce jak sie nagrzał to miał przwbicie i tracił iskre. Ja radzę ci zdjąć isrwnik wykręcić cewke zapłonową i owinąć ją dobrze tajmą izolacyjną tak żeby tylko ta blaszka wystawała i zamontować spowrotem. i zobacz co będzie.

enduros70

Pamiętam że był kiiedyś taki sam temat. Gość wymieniał świece a i tak nei było iskry dopiero gdzeiś za pół godizny wracała. To była wina modułu jak dobrze pamiętam. Ale jakbyś już kupował to tylko org. bo każdy mówi że podróby pochodzą miesiąc i sie psują.

pawels2004

No też może to być też przyczyna modułu tak jak mogą inni

. A enduros70 ma racje te polskie są do doopy ;/ bardzo szybko padają ale czasami trafiają sie dobre ale ja polecam węgierski moduł

.