Forum o Simsonach

manus2008

witam
mam problem tego rodzaju iż
jak wlaczylem dzis sima i mialem wlaczone dlugie swiatla i chcialem przylaczyc na krotkie to tylko sie oswicilo i zgoslo zarowki sa dobre kable ok.
co moze byc
jak na przełaczniku przełacze na dlugie to swieca narmalnie a jak krotkie to nic zero

prosze o pomoc !

TAG-SYZ ELEK-PRZE

Janaszioom

a przy przełączniku patrzyłeś może i się kabel ukruszył też tak miałem

manus2008

w przelacznik patrzalem i wszystkie kable sie trzymia.

Janaszioom

ja miałem tak, że przy żarówce w izolacji się ukruszył i też krótkich nie było.

Syzyf

Żarówka z przodu ma 2 włókna: od światel długich i krótkich. One są niezależne i może się spalić tylko jedno z nich. Zapewne u ciebie spaliło się od krótkich i dlatego nie świeci. Od długich jest OK.
Masz więc żarówkę spaloną ale nie do końca, ale niestety musisz ją wymienić.
Oczywiście może być inna przyczyna, ale ta jest najczęstsza. Od swojego samochodu mam już 4 takie żarówki, które świecą tylko na długich Wink (1)

A tak poza tym: poprawiłem tytuł tematu, który powinien zaczynać się od dużej litery.

manus2008

ale zarowka jest napewno dobra bo mam ledy i dzialaja bez zarzutu i na ktotkich obydwie lampy nie swieca "]

Syzyf

manus2008 - fajna odpowiedź. Podoba mi się Wide grin

Nic nie rozumiem, ale pewnie czasu nie masz i musiałeś ktotko pisać Wink (1)

manus2008

jak włacze swiatla mijania to przednia lampa nie swieci ani tylnia

a jak wlacze drogowe to swieca obydwie co to moze byc ?

Syzyf

manus2008

tak jak wlacze drogowe swieci lampa tyl i przod
a jak dam mijania to nie świecą wogole ani przod ani tyl

simson s51
6v instalacja platyniarz

Syzyf

Czyli podsumujmy:
- stało się to nagle: odpaliłeś silnik, przełączyłeś na światła mijania, one błysnęły i zgasły
- po włączeniu świateł drogowych (długich) świeci się z przodu żarówka i pozycyjne w lampie tylnej
- po włączeniu świateł mijania (krótkich) nie świeci się żarówka z przodu ani w lampie tylnej

Jedyne co mogę powiedzieć o takiej sytuacji: to jest niemożliwe przy normalnej instalacji Happy

Po prostu: w instalacji 6V żarówka przednia i tylna są zasilane z 2 niezależnych od siebie cewek. Nie mają ze sobą połączenia, więc nie jest możliwe aby przełącznik świateł na kierownicy wpływał na światło tylne.
Aby taki efekt mógł nastąpić, trzeba by zmienić podłączenie tylnej lampy do tego samego źrodła napięcia, co lampa przednia, czyli do tej samej cewki (szary kabel zamiast na styku 58 musiałby być na styku 56). Na tym samym styku jest kabel czarno-biały idący do lampy przedniej.
Ale i to nie wystarczy aby przełącznik na kierownicy spowodował zgaszenie się żarówki z tyłu. Spalenie się żarówki, odłączenie się kabla w lampie przedniej, ukruszenie przewodu itp. nie spowodują zgaszenia lampy tylnej, ponieważ cewka nadal będzie podawała napięcie na tył (na styk 56 stacyjki).
Jedyną przyczyną którą widzę, jest zwarcie kabla idącego z przełącznika świateł na kierownicy do żarówki przedniej na styk świateł mijania (kabel żółty). Czyli musiałbyś mieć ten żółty kabel podłączony do masy w lampie. Skoro stało się to nagle, to musiałby się sam odłączyć, opaść na styki masy i tam zostać.
Wtedy po przełączeniu świateł na krótkie, żółty kabel robi zwarcie cewki zasilającej do masy i w efekcie brak napięcia na lampie tylnej - nie świecą obie żarówki

Nic nie wspominałeś o tym, że coś było grzebane w instalacji a lampa tylna sama się na stacyjce nie przełączy. Jest to wszystko bardzo dziwne.
Tak więc zobacz, czy na styku 56 stacyjki masz 2 kable (szary i biało-czarny) oraz zajrzyj do lampy przedniej i zobacz na żółty kabel.
Napisz też co to za żarówka LED w przedniej lampie, bo może to ma jakiś związek.
To na razie jedyne, co mi przychodzi do głowy.