Forum o Simsonach

wilku16klb

Witam kiedys zakladalem ten temat ale nie uzyskalem dalej odpowiedzi mam taki problem dzis znowu pada deszcz jechalem simsonem byly mocne kaluze i nagle po 200 m simson przerywa nie da sie jechac az nagle zgasnie postoji 1min i odpala za 1 kopem przejade znowu tyle samo i znowu zgasnie jak jest normanie to robie po 100km i nic a przyjdzie deszcz i simson nie jedzie dodam ze mam tam gdzie prawy dekiel idzie taki kabel od zaplonu tam gdzie magneto i mam to nie zaslepione i jeszcze mam na dole pekniety dekiel tam gdzie wchodza gumy od lancucha czy to moze byc ta przyczyna albo ta pierwsza prosze o pomoc bo to troche nie fajnie jak jestem gdzies daleko i jade do domu i przerwy co chwile... dzieje mi sie tak co chwile tylko deszcz kaluze sie robia

Romek

raz widzialem cos takiego ze na wilgoci simson nie chcial palic ani jezdzic przez cewke butelkową ktora na wilgoci nie sprawowala sie tak jak nalezy.

po zaizolowaniu jako tako chodzil ale dopiero jak ją zmienil to problem ustal

Tomek1212

Masz stożek czy oryginalny filtr ?? Jeśli oryginał to masz szczelną gume łączącą gaźnik z puszką filtra powietrza ??

wilku16klb

orginalny filtr jest troszke rozerwany przy tym laczeniu go z gaznikiem ale jest wlozony do konca i scisniety opaska za jakos 1 h porobie zdjecia to ocenicie zrobie zdjecie tego filtra i tej dziury kolo kabla

Tomek1212

Ale jest szczelne to połączenie ?? Może tamtędy wode zasysać ??

wilku16klb

[link widoczny dla zalogowanych] ten kabel pekniety dekiel [link widoczny dla zalogowanych] filtr [link widoczny dla zalogowanych]

walker69

sprawdź cewkę i kabel WN, zobacz czy nigdzie nie dostaje sie woda do elektryki i tez do filtra powietrza jak radza koledzy.

Aha i poczekaj do zimy , jak zacznie padać snieg i też nie bedzie chodził to napisz bo to już naprawde byłby zupełnie nieprawdopodobny przypadek z którym nie poradziłby sobie sam Erhard Werner.

wilku16klb

do zimy bez przesady :P ja chce jezdzic a nie deszcz spadnie i juz nie moge jechac ale zime juz przeszedl i chodzil dobrze tylko jak kaluze gdzie woda sie dostaje niewiem ... niech wypowiedza sie ci co wiedza xD

enduros70

Ale przerywa ci tak jakby była woda w gaźniku czy iskry by brakowało?

marcias

ja bym stawial na elektryke. zaizoluj co sie da i gdzie sie da

gagus77

Tez tak miałem. Jak kupiłem nowa cewke zapłonowa to wystarczyła kropla wody i iskry nie było

wilku16klb

no normalnie przerywa tak jak trzymam gaz to ( silnik dodaje mu gazu ujmuje buuu znowu tak przerywa i na raz zgasnie postawie go poczekam 1 min i za 1 kopem odpala tak jagby iskre gubil

House

moze kup sobie nowy ten prawy dekiel skoro tam masz jakies dziurki , a jak cie nie stac , to zaizoluj wszystko szkotem i pokrywe zamontuj do kartera najpierw silikonem , potem srubkami ... A mam zakitowana silikonem te dziurke u gory miedzy karterem a prawym deklem .....

MARKUSEK

a mi tak sie kiedyś zrobiło jak kabel ten co idzie do świecy sie zamoczył odczkałem az wyschnie (ok 1 min) i dobrze odpalił

Bartek16

ja mialem taki przypadek.... ze jak kałurza to nie odpalał a dlatego ze niemialem gumy tej na kable które wychodza z iskrownika..... i zrób sobie tam uszczelke to niema hu** ze bedzie tam wilgotno albo zeby woda tam byla...