Forum o Simsonach

tvnturbo

1. Dlaczego jezdzilem tyle tys km i kawał czasu i nigdy nic sie nie stalo az do dzisiaj tz jade ponad 60km/h i nagle stracil moc, wyłączył sie i zwalniał i głośno brzęczał, myślałem na początku ze paliwo nie dochodzi, a później ze sie zatarł, jakiego mialem stracha bo caly czas dzwonił jakby sie cylinder rozpadł, jakby cos metalowe w silniku grzechotało i zaczelo caly czas glosno brzęczeć i stanął, odpalam i nic z popychanego tez nieda rady wiec odkręcam świece, byla leciutko przykręcona i patrze cala sie zespawała dlaczego? dlaczego tyle tys km bylo ok i nagle to sie przytrafiło dzisiaj? czy to dlatego ze caly czas grzalem prawie vmaxem? dlaczego tak się stało?

2. Kolejna sprawa to co zrobic ze spawaną świecą? oczyścic czyms? czym? a moze kupic nową? w silniku ma 1 starą a w schowkach w simie mam kolejne 4 także stare świece

3. jaką ustawic przerwę? mam szczelinomierz ale jak to ustawić?

4. Czy musi byc podkladka pod świecą? na tej co jezdzilem nie bylo podkladki

5. Jak mocno ją przykręcic?

6. a dlaczego silnik tak glosno zaczął dzwonic jak stracil moc i sie wyłączył?

pozdrawiam

Janaszioom

wszystko sie kiedyś psuje, mocno przykrćć, zobacz na starych świecach, dlaczego dziś ? nikt tego nie wie, świeca coś tak żeby paznokieć się zmieścił.

dam92

na świecy ma być 0,4mm między elektrodami, przykręcić mocno ale z wyczuciem, w nowych świecach są podkładki, zepsutą świece wyrzuć.

tvnturbo

a jak to 0,4mm ustawić? mam szczelinomierz i listek 0,4mm i co dalej?

Przykręcic z całej siły?

no i wyjąłem świece wyczyścilem papierem ściernym wlozylem, iskra jest i odpalam to ledwo odpalilem, co chwile gaśnie simson, wcale mocy niema i cylinder bardzo ale to bardzo brzęczy jak grzechotka co jest?

tvnturbo

wczoraj mi sie sim zepsuł jechałem vmaxem lub prawie czyli ok 60-65km/h i nagle sie wyłączył, jeszcze na nizszych obrotach ze 2km przejechalem jadąc 30-40km/h i nagle stanął i nie odpalil juz dopchalem do domu i widze ze świeca zespawana wiec pomyslalem sobie ze naprawie jutro
no i dzisiaj wziąłem i przeczyścilem świece papierem ściernym, wkladam iskra jest i odpalam odpalił ale ledwo co pali co chwile gaśnie i w silniku cos bardzo brzęczy co jest?

czy cos sie zepsuło w cylindrze? zatarłem go? wczoraj podczas przejażdzki bylem na stacji benzynowej i tankowalem 5l prosto do baku ale jak zawsze dolalem 100ml w buteleczce mixolu i wymieszalem to w baku
juz niewiem co jest?

Po co zakładasz nowy temat z tym samym problemem? Przeniosłem. Syzyf

Kira

Kup nową świece, i przestań się podniecac.
Zamienniki świec*Tablica jest na forum.

tvnturbo

włożyłem nową i simson pali ale bardzo grzechocze i stacił moc, nieda sie jezdzic tylko grzechocze i brzęczy jakby cos bylo w cylindrze

Syzyf

Odkręć głowicę i zajrzyj do cylindra. Jak nic podejrzanego nie zobaczysz, to obróć wałem, popatrz na gładź tulei, czy nie ma rys.
Jak nic podejrzanego nie zobaczysz, to ściągnij cylinder, obejrzyj tłok, pierścienie, łożysko igiełkowe...

dam92

Możesz również ściągnąć pokrywe zapłonu i poruszać magnetem czy wał nie ma luzów, może pierścienie pogubił albo łożysko igiełkowe szlag trafił...

Janaszioom

Gdzieś już coś pisałeś i mówiłem ci wymień sworzeń,łożysko igiełkowe i pierścienie

marcias

Skoro nie wie jak ustawić przerwę na świecy to co wy tutaj w ogóle wspominacie o wymianie sworznia ?

Oddaj to lepiej do mechanika, albo niech Ci ojciec pomoże.

tvnturbo

a na jakie koszty sie nastawic jakby byly to pierścienie? a jak takze łożysko igielkowe? trzeba kupic nowy cylinder? tłok?
wujek mi mówił ze pierścienie pewnie do wymiany i ze zajechalem simson

A co ja źle zrobiłem? olej zawsze lalem w proporcjach 1:50 to moja wina z zepsułem sima?

Marian

Dwa pierścionki to jakieś 5 zł, sworzeń również coś koło tego, zwykłe łożysko na sworzeń też pewnie z 6 lub 8 zł

popatrz na cennik kniazia lub stazeta i się dowiesz. Czy to takie trudne ?

tvnturbo

to dlaczego wujek mówił ze wykończyłem motor i ze juz po motorze?

a to jak wymienie te części to trzeba docierać?

Janaszioom

tak, jeszcze sworzeń też około 4zł