Forum o Simsonach

Gerardo1997

Witam. Dwa dni temu wyczyściłem gaźnik i założyłem nową uszczelkę. Wczoraj zauważyłem, że paliwo dalej cieknie, więc otworzyłem gaźnik znowu, dałam na jedną i drugą uszczęlke minimalną warstwę silikonu. Niestety nie miałem silikonu do uszczelniania silników, więc użyłem zwykłego. Złożyłem gaźnik, i zostawilem motor na 1h aby silikon wysechł. Po tym nie mogłem go odpalić od kopa. Na pycha załapuje, musze przegazować i działa ok. Zaraz po tym go wyłączam i odpala od kopa. Sprawdzałem na kilku świecach i nic. Co mogło się stać?

Skibonzo

Gerardo1997

Ale przed tym rozbieraniem itp. to odpalał za 2-3 kopem, teraz na zimnym nie ma mowy żeby odpalił. Dopiero jak go na pycha odpalę, to już minimalnie ciepły odpali od kopa. A mogłem coś tym silikonem zapchać? Chodzi ci, żeby wlać paliwo do cylindra, przez tą "dziurkę" co się świece wkręca? Happy

Prosiłbym jeszcze o jakąś pomoc, sugestie. Może ktoś już miał podobnie.

Gerardo1997

Pomógłby ktoś jeszcze ?

arek1b

Sprawdź ssanie, może nie jest wyregulowane poprawnie, albo je przestawiłeś. Ja rozwiązałem ten problem w następujący sposób. Odpaliłem silnik rozgrzałem go, tak długo regulowałem, aż po przesunięciu dźwigni ssania na 1/2 zalewało silnik na wolnych obrotach. Wtedy masz pewność że ssanie działa poprawnie.

Co do silikonu nie jest to najlepsze rozwiązanie, takie środki nie są odporne na benzynę i oleje. Proponuję założyć samą uszczelkę na dobrze oczyszczoną powierzchnię, sprawdź jeszcze czy pływak zamyka dopływ benzyny przy odpowiednim poziomie.

Gerardo1997

Problem rozwiązany. Nie wiem czemu ale zablokował się tłoczek ssania. Pół godziny męczyłem się, żeby go wyciągnąć, a drugie tyle szlifowałem, żeby luźno chodził. Złożyłem wszystko i jest już ok.