Forum o Simsonach

sylwek311b

A wiec witam mam problem simson mi pięknie chodził silnik był po remącie wszystko ok pięknie szedł prawie 90 km/h na starcie miał bardzo dużo siły pewnego dnia skończyło mi sie paliwo i jak dolałem to na 2 dzien wgl nie chciał odpalic odpalił po paru kopkach ale jak jest na luzie to cieszko sie wbija na obroty i jak już sie jedzie to przy każdym biegu sie zacina przy dużych obrotach i gaśnie gaznik czyscilem itp zapłon dobrze jest ustawiony świeca nowa więc nie wiem prosze o pomoc

dawidek199710

Zdejmij cylinder i zobacz czy nic tam sie nie stało , ale dziwne ze przez to ze paliwa zabrakło cos takiego sie stało ... Wyczysc tez kranik moze paliwo ci nie dochodzi ... Albo ssanei ci ciagnie ...

sylwek311b

wyczyściłem gaznik i to była wina gaznika bo cały był w jakiejś ziemi i syfach a wina tego ze nie mam filtra na kraniku ale teraz jak włącze sanie to aby chce jechac i ma kopa jak dawniej ale jak spuszczę gaz to gaśnie a jak bez ssania to na wolnych obrotach nie gasnie tylko chodzi ale jak dam gazu to gasnie to tylko na ssaniu jedzie dlaczego tak siedzieje wina gaznika ?

mikixo

Tak wina gażnika. Dostaje za mało paliwa,musisz zwiększyć dawkę paliwa. A co do ssania to na ssaniu się nie jeździ. Ssanie służy po to, aby go odpalić i to koniec, a nie do jazdy.
Następnym razem pisz zrozumiale i nie rób błędów, bo nie da się czytać takiej składni zdania.