|
Forum o Simsonach Forum wszystkich posiadaczy motocykli Simson
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andikss51
Simson Fan
Dołączył: 24 Cze 2011
Posty: 578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Krasnystaw Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 1:15, 17 Maj 2013 Temat postu: S51 nagrzany nie odpala |
|
|
Witajcie koledzy! jest taka sytuacja... przez zimę wymieniłem w swoim Simsonie łożyska wału (poprzednie były Polskiej produkcji - dostały sporego luzu) założyłem oryginalne, niemieckie łożyska DDR (miałem je w zapasie)
wszystko poskładane bardzo estetycznie. Silnik złożyłem na masę poliuretanową firmy K2. Oczywiście dałem też nowe, dwu-wargowe uszczelniacze wału. Wymieniłem platyny, założyłem kondensator z fiata 126p (stary został wywalony a kable od niego połączyłem ze sobą i oczywiście zaizolowałem) umieściłem go w lewym schowku. Masę cewki WN, kondensatora i silnika zrobiłem w jednym miejscu. Zapłon został wyregulowany za pomocą czujnika zegarowego. Więc jest idealnie. Przed montażem gaźnika nalałem kilkakrotnie paliwa do cylindra za pomocą strzykawki (silnik za każdym razem się odzywał) ok, z początku założyłem gaźnik 16n3-4 bfv (można powiedzieć ,że nówka ponieważ tylko dwa razy był montowany) gaźnik wymyty, przedmuchany sprężonym powietrzem z kompresora. Poziom paliwa ustawiona według słupka w komorze pływaka... iglica na środkowym ząbku. Śruba składu mieszanki wykręcona o 2.5 obrotu. Po takim zabiegu Simson ciężko odpalał, nie wkręcał się na obroty. Regulowałem go jednak nic to nie dało. Totalny shit - nie polecam nikomu. Chyba najgorszy gaźnik do Simsona. Założyłem swojego 16n1-11 również bfv... przed tym go umyłem, przedmuchałem. Odpalił po kilku kopnięciach. Pochodził chwilę i gasł (mimo iż miał podkręcone obroty) wymieniłem świece (poprzednio była Izolator) teraz siedzi tam Iskra. Po tym zabiegu motorek pali od kopnięcia. Przerwa na świeci wynosi 0.2 mm (na 0.4 mm Simson chodzi sobie na wolnych obrotach ok 10 sekund i zdycha. Później ciężko go odpalić). Założyłem prawy dekielek i po roku czasu wyruszyłem w drogę a dokładniej na łąki... jedzie całkiem fajnie, dobrze się zbiera itd. Zrobiłem ok 5 km po czym zgasiłem maszynę i usiadłem sobie nad rzeczką. Po 15 minutach wracam i za chu** nie mogę go odpalić czy to ze startera czy na pych. Wykręciłem świece no i iskra jest. Jak mocna to nie wiem bo przecież widno. Kolor świecy ''kawowy'' bardzo ładnie wypalona. Szlak mnie jut trafił mówiąc krótko. Poczekałem około 20 minut, silnik ostygł. Odpalał ale po chwili gasł na wolnych obrotach. Ale po kilku próbach odpaliłem i rura do domu. Motorek nic nie stracił na mocy więc puchnący tłok odpada. Schowałem Simka. Za około dwie godziny odpalił bez problemu. Ale z początku miał tzw ''wypadanie zapłonu'' podsumowanie - gdy zimny pali dobrze. Gdy gorący - nie odpala.
Na Simsonowskim kondensatorze palił nawet gdy był gorący. Ale nie chce takiego kondensatora, bowiem one szybko padają.
Czekam na wasze podpowiedzi koledzy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rafał51
Bywalec
Dołączył: 21 Kwi 2013
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 6:48, 17 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
A może za mało paliwa dostaje ? jak chciałeś go uruchomić to kopałes starterem to świeca była zalana ? Czy sucha ?
Ostatnio zmieniony przez Rafał51 dnia Pią 6:48, 17 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eldritch
Nowicjusz
Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legnica
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andikss51
Simson Fan
Dołączył: 24 Cze 2011
Posty: 578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Krasnystaw Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:35, 17 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Rafał nie wydaje mi się gdyż jedzie całkiem dobrze jak już pisałem... tak, świeca była sucha i dobrze wypalona. Teoretycznie zimny silnik potrzebuje więcej paliwa a ciepły mniej (a na zimnym jest ok) więc raczej to nie będzie to. Próbowałem też na ssaniu i nic. Odpalił dopiero gdy ostygł.
Eldritch dzięki, będę śledził Twój temat
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rafał51
Bywalec
Dołączył: 21 Kwi 2013
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Opole Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:01, 17 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Ja bym stawiał jednak na świece, bo po ostygnięciu dobrze pali, czyli może ma przebicie. Kup jakąś dobra np. Bosch W4AC. I sprawdź jeszcze raz dokładnie zapłon
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pustack
V.I.P
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 4332
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grybów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:10, 17 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Spróbuj dołożyć ten stary kondensator, tak żebyś miał dwa. Sprawdź wtedy.
Być może też, któraś z cewek zapłonowych ma przebicie jak się nagrzeje lepiej. Ale jak piszesz że sprawdzałeś iskrę na gorącym silniku, to raczej nie to.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mlodywedkarz
KIEROWNIK
Dołączył: 05 Lip 2009
Posty: 559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wąsosz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:04, 17 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Ja również mam taki problem. Zauważyłem, że na jeśli na gorącym silniku nie chce zapalić i wkręce inna świece to pali od razu. Nie ważne jaka świece wkręce jak się zagrzeje to nie zapali. Na pych po chwili i pali. Co może być przyczyna?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pss
Simson Fan
Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 629
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:54, 18 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Panowie szukacie winy w instalacji zapłonowej? a czy ktoś nie zauważył czasem że na rozgrzanym silniku, po mimo że nie odpala to również nie zalewa świecy?
- Wykręć świecę, zaaplikuj dwie jednostki paliwa na tłok, wkręć szybko świecę, wiadomo fajka do połowy uchyl przepustnicę i start.
Jak uruchomi się to wszystko jasne odnośnie inst. zapłonowej. (chwilę obroty będą spore ale to normalne)
Tu radzę nie przesadzać z ilością paliwa bo jeżeli samemu się wleje dwa centymetry to wiadomo że ma prawo się zalać i test będzie chybiony.
Próbę można powtórzyć kilkukrotnie, ale po pierwszym razie wynik często bywa jednoznaczny.
Cytat: |
Na Simsonowskim kondensatorze palił nawet gdy był gorący. Ale nie chce takiego kondensatora, bowiem one szybko padają. |
Mam oryginalny i buja się od momentu zakupu (ładnych parę latek) więc nie rozumiem skąd takie złe zdanie o tym kondensatorze
- poza tym daje się zauważyć że co niektórzy odkąd poznali kondensator
obwiniają go za wszystkie niedomagania silnika, wrzucając go do jednego worka z innymi usterkami.
Ostatnio zmieniony przez pss dnia Nie 10:21, 19 Maj 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stasiu007
Bardziej niż stały bywalec
Dołączył: 14 Lut 2012
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 9:48, 19 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Ja szukałbym winy w kondensatorze. Też kiedyś tak miałem że zimny pięknie chodził, jak się nagrzał nie odpalał, przerywał itp. Wymiana kondensatora pomogła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andikss51
Simson Fan
Dołączył: 24 Cze 2011
Posty: 578
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Krasnystaw Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:16, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
No więc tak - założyłem zapasową cewkę WN... po tej wymianie silnik nie chciał odpalić, a jak odpalił już to po chwili gasł (mimo iż iskra na świecy była spora) i to mi dało sporo do myślenia. Założyłem kolejną cewkę WN (12v. Tamta była 6v) ale to raczej nie ma żadnego znaczenia... po wymianie Simson odpalił od kopa, pracował równo no i nie gasł. To ruszyłem w drogę. Przejechałem ok 3 km po czym zgasiłem silnik. Odpalił od kopa. Ja już wielce zadowolony ,że znalazłem usterkę. Pojeździłem sobie z 20 minut po czym kolejny raz zgasiłem maszynę i posiedziałem sobie na świeżym powietrzu około 30 minut wracam, chce odpalić i znów dupa. Wykręciłem świece - sucha, dobrze wypalona. Włączyłem ssanie i dwa razy mocno przekopałem starterem. Świeca wkręcona, czapeczka i za pierwszym strzałem odpalił. Po powrocie to samo - gorący nie odpali. Znów ssanie (bez świecy) i dopiero silnik pali. Na 90% dostaje za mało paliwa... ale czy zimny czy ciepły to i tak ma moc i ładnie się zbiera. Oto zdjęcie świecy zaraz po wykręceniu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Wpierw co planuje zrobić to podnieść iglice. Jeżeli to nie przyniesie rezultatu to zwiększę odrobinę poziom paliwa w komorze pływaka.
Ostatnio zmieniony przez Andikss51 dnia Wto 23:17, 21 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|