Forum o Simsonach

Michu6611

Witam. Posiadam simsona s51 i mam z nim problem

Zmieniłem gaźnik 16n3 na AMAL 16 ponieważ tamten był zepsuty (nie trzymał obrotów i działał tylko na ssaniu). Po założeniu Amala odpaliłem, wyregulowałem i pojechałem sie przejechać ale po 2km simson zgasł i nie da się go odpalić

Myślałem że gaźnik się zapchał ale to nie to. Paliwo dochodzi do cylindra bo świeca jest mokra po wyciągnięciu, iskra też jest, kompresja jest i raczej nigdzie nie ucieka

Gdyby był źle ustawiony zapłon może by strzelał w tłumik a tutaj nic Sad (1)

Myślę jeszcze że to może być kondensator. Kto ma jeszcze jakiś pomysł proszę o pomoc.

HubertSR50

Jaką masz tą dysze w tym amalu ? główna do 50ccm powinna być 65

Nico_Grant

Skoro chodził na nim dobrze i nagle zgasł, to raczej nie wina gaźnika- może ścięło klin magneta w trakcie jazdy i zapłon się przestawił. Trzeba sprawdzić ustawienie zapłonu, przerwę na platynkach stan przewodów instalacji zapłonowej, kondensator też, cewkę zapłonową, także stacyjkę.Z mechanicznych przyczyn radziłbym sprawdzić simmeringi na wale.

Michu6611

Dysza jest 65 taka jak powinna być Happy

Gdyby ścięło klin magneta to będzie on mocno wystawał z wału? Jak ściągnąłem magneto zapłon był przesunięty w lewo tak bardzo jak się tylko dało

Skibonzo

no to słabo śruby trzymające dokręciłeś ja w swoim ile tylko mogłem, żeby nie ukręcić śrub dociągnąłem grzechotką.