Forum o Simsonach

mezolol155

Siemka mam problem ze swoim simsonem , jeździłem nim dzień w czesniej po ustawieniu zapłony i chodził idealnie , na drugi dzień odpaliłem go i muła miał wgl nie jechał , wiec pomyślałem , ze szapłon się przestawił ale już nie odpalił po przestawieniu , wymieniłem kondensator , platynki i cewke butelkowa od malucha założyłem , iskre ma zajebista ( fioletowa ) ale nie pali a jak odpali to nie wchodzi na obroty to widać jak powietrze spierdala miedzy głowica a cylindrem pomimo , że tam jest uszczelka a wcześniej tak nie miałem ... Czy może to być wina cewki zapłonowej w silniku albo powietrzem uciekającym z łączenia cyl-głowica ? Bo mam już dość tego , więcej grzebania w nim jest niż jazdy ..

jaro5

Musisz uszczelnić głowicę ,to podstawa.

mezolol155

a to może być przyczyna tego właśnie , że nie odpala ?

jaro5

Oczywiście ,przecież to jest brak kompresji!

pazio777

cylinder skręcamy na krzyż.. żeby później powietrze nie spierdalało

stasiu007

Moze nakretki sie poluznily. Wywal uszczelke przy okazji.