Forum o Simsonach

bociano1994

wiec 1 raz zeby zapalic simka trzeba troche popchac i w pewnym momencie dac ssanie wtedy zalapie i czasami pociagnie zgasnie i potem z kopa zapali i na poczatku strzela leciutko z tlumika( a jak nie popchniesz to mozesz kopac do oporu po jakims czasie zacznie leciec dym a i tak to nie zapali) jak po przejechaniu 2-3 km postawisz i za 2-3 min kopniesz to z 1 odpalia jak dluzej niz 5-20 min to znowu trzeba pchac tyle ze krocej co to moze byc?

Zacznij używać znaków interpunkcyjnych !
Tego się czytać nie da!
Mateuszkal

Madoń

Obstawiam ze coś z gaźnikiem, może gumka od tłoczka ssania się zwaliła lub coś podobnego.

Przym

Witam. U mnie jest tak samo. Zimny nie odpali z kopniaka a jak się zagrzeje to za pierwszym razem. Dodam jeszcze że mam nie oryginalny gaźnik(jeżeli to ma znaczenie) w którym ostatnio wyczyściłem wszystkie dyszę i nie mam ssania.

PPrrzzeemmeekk

Jak mocno dymi to bierze olej z skrzyni biegów.I go poprostu tak jakby zamula.

Przym

Jeździ normalnie i nie dymi tak.

Jednak jak dziś próbowałem go odpalić to się ciągle zamulał i nie dało się jeździć a dwa dni temu normalnie jeździł.

Krzesim

Mój ma podobnie. Jak jest zimny to mogę kopać do oporu i nic. Jak go trochę popchnę to odpali, ale jest strasznie słaby. Na początku po odpaleniu tak jakby nie umiał wejść w obroty. Na przemian gaśnie i samoczynnie dodaje gazu. Tak do czasu aż się nie rozgrzeje. Gdy jest ciepły to mogę jeździć bez problemu. Pali na kopa i nie gaśnie nawet jak go zostawie na jakiś czas włączonego nie dodając gazu. Jednak gdy trochę dłużej postoi trzeba znowu powtarzać to samo.

Nie wiem co jest. Dajcie jakieś ray

czesiu16

moze poprostu gaznik. Kumpel mial tak samo wymienil gaznik i pali na zimno od kopa Happy