Forum o Simsonach

Antonio

No wiec sim mi po opuszczeniu iglicy zamula, dopiero po chwili wejdzie na wyzsze obroty ale nadal nie chce wejsc na te najwyzsze. Jak mam iglice na srodku, troszke przymula i na gazie do oporu jakby nie przepala, cos jak zalany, na ssaniu jeszcze gorzej. Z tym ze jezeli troszke ujme gazu, nie dam do oporu to wchodzi na wyzsze ale to i tak nie sa te najwyzsze i wogole nierowne te obroty.

Sprawdzalem: kondensator, filtr powietrza, regulacje gaznika (bez skutku), swieca.

Nie wiem czyto moze byc cos wogole z wyprzedzeniem zaplonu, bo on nie byl wogole ruszany a chodzil. Nie powinien sie przestawic. W wolnej chwili sprawdze klin i polozenie zaplonu, ale jestem bardziej przekonany ze to cos z gaznikiem. Nie wiem juz jak go zestroic, koncza sie pomysly.

Membrane tez sprawdzalem, niby nie ma tam przedmuchow. Zreszta jezeli dostawalby za duzo powietrza to powinien wlasnie wchodzic na wyzsze obroty nawet ze ssaniem i by wogole nie gasl, a on wlasnie trzyma obroty, jak zmniejsze to gasnie wiec przedmuchow nie ma.

[link widoczny dla zalogowanych] Film jak chodzi.

Aha, dodam ze Vmax bez filtra powietrza nie chce przejsc 70km/h, z filtrem czasem do 80 dojdzie. Juz nie wiem co z tym fantem robic.

walker69

wyczyśc gaźnik (jeśli tego nie robiłeś) ale myśle że to mogą być: platynki, utrata kompresji, lub też właśnie za mała dawka mieszanki

Jack

Nie powinien sie przestawic.

Przy mocnym silniku to bardzo prawdopodobne Wink (1)

A z filmiku wyglada mi to alb o na źle ustawiony zapłon albo na puszczajacy simering od strony zapłonu Happy

Antonio

No starszy tez twierdzil ze simmering. A moze np lapie przedmuchy miedzy cylem a kroccem? Jest to mozliwe?

Jack

Tak możliwe przy membranie. Sprawdz czy śrubki te od klocka , moze sie poluzowały.

matheush

sprawdziłeś klin? Bo np. na moim RZT lubił zerwać, teraz mam założony mocniejszy i jakoś tzryma...

Antonio

te srubki od klocka niedawno sam przykrecalem, bo wlasnie tak chodzil. Sciagnalem caly gaznik z tym kroccem i zalozylem po wyczyszczeniu. Teraz wlasnie zaplon spradzilem. A czy klin jak scina to nie przestawia sie calkowicie tylko delikatnie opoznia?

matheush

Jak mi ścięło klin, to zapłon robił co chciał, bo klin w połowie trzymał się jeszcze kupy i na pierwszy rzut oka nie było wcale widać że jest zerwany...
A simson raz chodził mi lepiej, raz gorzej, ale nigdy dobrze...

walker69

ja ścina sie klin to nie obraca sie magneto tylko sam wał więc z zapłonem nic sie raczej nie dzieje

Antonio

Zaplon byl ok. Doszedlem co jest.

Simmeringi po lewej na wale (2 mialem) puszczaja, tam mam kartery juz troche podniszczone. Znacie jakis uniwersalny dobry klej?

lary712

mi mowiono żeby na takie rzeczy to używać sylikonu a o kleju to nie słyszalem

ooryginall

Silikon to niezbyt dobry pomysł gdyż będzie na niego działać benzyna z komory korbowej która doprowadzi do rozpuszczenia i w efekcie po niedługim czasie problem powróci- tak sądzę

Antonio

Ehem... Zmiana diagnozy - to nie simmeringi, lecz cewka zaplonowa.

Magneto ma lekkie bicie, obciera o cewke zaplonowa, ktora na wysokich obrotach nagrzewa sie do czerwonosci, oraz wytwarza sie luk elektryczny dlugosci ok 1-2 cm.

Jutro przeszlifuje cewke zeby nie obcieralo i powinno byc ok.

walker69

u mnie było podobnie tylko z cewką świetlną - swiatła ledwie mrużyły

Antonio

Kurde prawie nic nie dalo. Jeszcze tylko jak bede mial chwile zdjeme amala i zaloze stary gaznik, jak wejdzie na obroty to znaczy ze to kwestia gaznika.

Po przeszlifowaniu cewki dalo tylko to, ze ma troszke rowniejsze obroty.