Forum o Simsonach

janos1507

Witam! mam problem ze swoim simkiem. Jest to sim z 82' na platynach 6v. Na wiosne zmieniałem cyl na 60. Tydzień temu jakgo próbowałem odpalić to ni cholery nie chciał. Musiałem latać kopać biegać i po 15 min mojej męki odpalał, jeździł normalnie a jak go zgasiłem i odrazu kopnołem to szedł z 1 kopa natomiast jak już odczekałem z 10 min to znowu czeba było z nim bieać.Zacząłem szukać przyczyny wyczyściłem gaźnik, wymieniłem świece i nic więc zajrzałem do zapłonu. wyprzedzenie zapłonu mam 1,6mm przed gmp. przerwy jeszcze nie sprawdzałem bo nie posiadam szczelinomierza, ale jedno mnie dziwi mianowicie kondensator był tak jakby wyjęty mogłem go sobie wepchnąć poprostu do środka. Jaka jest przyczyna tego że nie chce mi zapalić? Pomóżcie!

Skibonzo

Kondensator jest wpasowany ze stożka, jego się wpycha na miejsce. Albo ktoś zrobił to słabo albo zrobił to źle. Ja bym spojrzał na świece albo go zalewasz i nie umiesz odpalić albo nie dostaje paliwa skoro twierdzisz, że jeździłeś i to z powodzeniem. Popraw zapłon na 1,8 a przerwę skoryguj na oko. Od tych 0.4 mm ewentualnie zmniejsz.

HubertSR50

Tak ponieważ nie ma masy, zamontuj sobie np. z fiata 126p lub podłóż pod oryginalny kawałek puszki po piwie, aby sztywno siedział.

janos1507

Skibonzo: on nawet po bezpośrednim wstrzyknięciu benzyny do cylina nie chciał zapalić Sad (1)

a świece zmieniałem

Nico_Grant

U mnie tez tak było że kondensator nie pasował, -nowy kondensator okazał się za duży (średnica)- musiałem powiększyć trochę otwór w który wchodzi.

janos1507

kondensator załatwi sprawę nie palenia na zimnym?