Forum o Simsonach

DjBenek

Siemka, remontuje silnik w nowym simku Wide grin

i kupiłem łożyska firmy DKF pisze na nich DDR więc się skusiłem, jak myślicie dobre są, ktoś takie widział, bo jestem ciekawy czy mam kupić sprawdzone SKF czy FAG.

Simson RM

DDR to nie są na pewno. Fag, SKF, Koyo, SNR, Kyk japan.

DjBenek

No też mi się tak zdawało że jakaś lipa, ale zobaczymy co z tego bd :P niby pisze DDR i sprzedawca mówił że jak oryginał. A ja o takich nigdy nie słyszałem xD

Simson RM

Oryginalnie takie łożyska szły na pierwszy montaż, teraźniejsze DKF DDR nawet nie leżały obok oryginałów. Są to jakieś zamienniki które imitują łożyska DDR tylko napisami i niczym więcej...

pss

Szwedzka SKF produkowała już w czasie wojny łożyska dla armii niemieckiej, nie wiem tylko z jakim logo.
Sam miałem okazję pracować dla człowieka odpowiedzialnego za ściąganie stali z chin dla jednej z wiodących firm zagranicznych. Więc śmiem twierdzić że te wymyślanie że te lepsze a te gorsze - to psu na budę Wink (1)

Osobiście polecam polskie (nie rzemiosło) zawsze się sprawdzały. Tak czy siak w przypadku łożysk też płacimy za markę - nie zawsze za jakość Wink (1)

Andikss51

Dobrze prawisz kolego Pss... Skf nie są idealne. U nas w warsztacie często szły na pierwszy montaż. Ich wytrzymałość jest średnia. W Simsonie mam nowe łożyska DDR (na wale) dostałem je wraz z Simsonem Happy

(nówki z ok 1984 roku) wcześniej miałem Polskie - nie było luzów ale zmieniłem sobie na DDR. Koyo też nie jest takie zajebiste...
odradzam łożyska firmy - Mar!!

pss

Wszyscy często szukają winnego wśród zastosowanych łożysk, a nikt nie zwróci nawet uwagi na np. lekko skrzywione magneto które zachowuje się podobnie jak nie wyważone koło w samochodzie x obr/min i pozamiatane. Do tego wszystkiego dochodzi często temperatura znacznie przekraczająca zwłaszcza w czasie docierania założenia producenta danego łożyska, ale tu nikt się w pierś nie uderzy - bo to winne g*wnianej firmy łożysko Wink (1)

Simson RM

Winny tez może być źle przeprowadzony remont silnika. Później płacz i lament że nie jeździ tak jak powinien.

Andikss51

Niektórzy też zamiast osadzić łożysko na ''ciepło'' to wbijają je młotkiem... nie dość, że gniazda łożysk się wyrabiają to jeszcze bardzo prawdopodobne jest to, że można w ten sposób uszkodzić łożysko lub osłabić jego konstrukcje.

pss

Kurcze temat się rozwija jak nie wiem co.
Andikss51 masz rację wbijanie łożysk jest ostatecznością, i zależy czy pobicie jest w osadzaną bieżnie. Prawda jest też taka że można to zrobić z odrobiną wyobraźni lub jeszcze lepiej prasy.
Kiedyś się wbijało "normalnie" i to chodzić musiało? - to chooodziłoo!!
A może czas pomyśleć o ceramikach?
[link widoczny dla zalogowanych]

DjBenek

Pss ciekawe ile takie by kosztowały Wide grin

no nic złoże silnik już na tych DKF jakoś bd chodzić, ja w swoim mam SKF i nie narzekam Happy