krause1
Nowicjusz
Dołączył: 19 Cze 2014
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:58, 19 Cze 2014 Temat postu: Nagła awaria silnika |
|
|
Witam. Mam Simsona s51 platynki, problem jest tego typu, że nie mogę go uruchomić. A dokładniej jest tak, że nakopie się a i tak nie pali, czasem odpali, pracuje nie równo, nie przepala dobrze, gaśnie ( jakby odcinało mu iskrę ). Bywało tak ze odpalił, chodził ładnie pięknie i odcięcie - gasł. Simsona postawiłem i na drugi dzień kicha. Miałem wcześniej problem z zapłonem oraz gaźnikiem i uruchomieniem go.. Wymieniałem setki kondensatorów, świec, uszczelniaczy, platynek, cewek kabli i wszystkiego co napotkałem na drodze i zaczął chodzić, regulowałem gaźnik.. Sprawował się dobrze dwa tyg, świeca kawka, brak wycieku z kolanka, tłumika obroty wsio było.. teraz nic, świeca czarna, kapie z kolanka i tak jak opisałem na początku.. Simer wymieniałem 500 razy. Pomocy wariuje:((. Nie chce w ciemno rozpoławiać silnika bo może uszczelka bo niedawno to robiłem. Od czego naglę tak się stało? Dobrze zapoznałem się z tematami na forach i wszystko robię nie pomaga. A wyssał ze mnie ostatnie grosze i nie wiem czy jest sens ładować kasę dalej. Pomocy. Pozdrawiam.
EDIT: Dzisiaj odpaliłem simsona i chodził normalnie przez dwie minuty i zgasł. Dalej wycieka olej z kolanka, świeca jest taka tłusta, kolanko bardzo gorące, aż się gotowało w nim cylek ciepły, po odkręceniu świecy dymy leciały z cylindra. Może pękł pierścień? Nikt nie wie co to?
EDIT: Nie wiem czy to coś pomoże, ale znowu zimny odpalił, i korzystając z okazji się przewiozłem i Simson chodził zadziwiająco lepiej zbierał sie momentalnie szybkość moc simsonka była o 50% lepsza niż normalnie. Ale zgasł potem i gorący aż nie miło.. Nikogo tu nie ma?!
Ostatnio zmieniony przez krause1 dnia Pią 20:32, 20 Cze 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|