Forum o Simsonach

Tomek1212

Cześć
Mam takowy problem otóż nie moge odpalić mojego Chartosima (Chart z silnikiem od S51) przez kopajke. Dzwignia obraca się lekko bez żadnych oporów. WG mnie nie zazębiają się zębatki od kopnika. Wymieniłem obie te zębatki na nowe i sprężyne startera. Nic nie pomogło. Zauważyłem że da się go kopnąć tylko jeden raz (czasem dwa) po zgaszeniu silnika - następne kopniecie jest "jałowe".
Zapalam go na pych, ale myśle że da się to jakoś naprawić.

gugu

winiłbym sprezyne,a ta co była pekła?znowu doczepie sie do polskich sprężyn.Mają za długi nosek który wchacza sie w tryb należy go szlifowac skrocic,chyba że u ciebie chowa sie cały.Odkrec kape i dopchnij sprezyne np. srubowkretem zobacz czy załapie .Może być tak że w karterze gdzie chodzi tryb wyrobiło sie takie wyrzłobienie i ten bolczyk co jest w trybie jest za długi.Duzo nagmatwałem ale nie łatwo to napisać,łatwiej jak sie widzi.Cześć

Tomek1212

Do gugu
Sprężyne wymieniłem tak na wszelki wypadek mimo że stara była jeszcze dobra, choć już troche naciągnięta. Co do tego co piszesz o tych karterach (choć nie wiem o co Ci chodzi) to jest raczej nie możliwe, ponieważ ten silnik ma przejechane nie więcej niż kilka tys km, z czego troche km przejeździł w gokarcie bez rozrusznika (zapalany był na pych).