Forum o Simsonach

brozek

Siema! Mam taki problem, a mianowicie jadę sobie dzisiaj do Kościoła.. Normalnie 1.. 2.. 3.. i na 3, na wyższych obrotach ciągnie mi sprzęgło bo gdzieś tak w 2,6/3 manetki jak rezo chyba łapie to zamiast przyspieszać to on gwałtownie zwiększa obroty a nie przyspiesza(słychac tak, jakbym wciskał sprzęgło bardzo wolno). Na 1 i 2 tez to zauważam ale nie tak bardzo jak na 3. Na 4 jakoś tez tego nie czuje. Moim patentem na to jest puszczenie z obrotów i ponowne, wolne dodawanie gazu, wtedy już "łapie" normalnie ale dłużej się rozpędza. Czym to moze byc spowodawane? za mało oleju? wytarte tarcze? Dzisiaj juz nawet tego nie rozkręcałem bo łeb mnie boli, choroba dosięga.

Poradzie coś, jutro sie za to zabiorę

maciek1006

moze za mocno naciagniete jest ? sprubuj popuscic a jak nie to tarcze moga siedziec ...

brozek

ale na wolnych, przy ruszaniu nic. Jutro sprawdze te tarcze

KnightRider

Rozrozniasz pojecie "ciagniecia" sprzegla od "slizgania"?

Z Twojej relacji wynika ze u Ciebie wystepuje to drugie. Powodem moze bic kilka rzeczy:

zbyt napieta linka
za duzo oleju w skrzyni biegow
wytarte tarcze sprzeglowe
przegrzane przekladki
wyrobiony docisk sprzegla

brozek

dam92

pewnie umnie kosztują bodajże 10 od sztuki

marcias

Kniaź ma takie po 8 zł za szt (chyba).