Forum o Simsonach

Gruby1155

Witam ! Wczoraj chciałem sie przejechać po okolicy ale gdy wbiłem 1 bieg simson szarpnął i zgasł tak jakbym wbił ten bieg bez sprzęgła ... Zdjąłem lewą pokrywe silnika i zauważyłem że kosz się odkręcił no to go dokręciłem i złożyłem tak jak było ale problem pozostał ... Jechać się da tzn. zapalić trzeba , odepchnąć się i wbić bieg no i dalej to pojedzie tyle że nawet jak się mu naciśnie sprzęgło i przygazuje to on się dalej rozpędza tak jakbym tego sprzęgła nie wrzucił ... Pomóżcie !

MrKrzysiek95

może się już tarcze skończyły :P
spróbuj wyregulować na lince i koszy sprzęgłowym tą śrubką :P

Gruby1155

Już regulowałem . Jak bym nie ustawił to jest to samo :P A tarcze to chyba tak z dnia na dzień by się nie wytarły ...

master6111

Zobacz czy seger nie pękł

Gruby1155

Seger cały . W ogóle jak naciskam sprzęgło to tarcze ładnie się rozchodzą a sprzęgło nie działa ...

Leon

Sprawdź popychacz czy się czasem nie zacioł...

szymonsr50

Jak by się zaciął to by się tarcze nie rozsuwały.

Gruby1155

Może to coś z tarczami się stało ... Ale możliwe żeby się po roku wytarły ?

Pustack

Rozbierz całe sprzęgło, tarcze i przekładki, oglądnij wszystko, złóż z powrotem i zobacz jak będzie.