Forum o Simsonach

melek

witam
mam bardzo skomplikowany problem... simsonek mi raz muli, leci jak wsciekly, a wiekszosc czasu go odpalic nie idzie mam go od niecalego miesiaca i od tygodnia dzieja sie rozne problemy a dokladniej to:
przed wczoraj w sobote na zimnym silniku cudem odpalił i automatycznie wskoczyl na wysokie obroty i nie szlo ich wyregulowac. gdy otworzylem ssanie do 75% chodził normalnie przez około minute a potem zaczeło go mulić tak wiec zamknałm ssanie i nic sie nie zmieniło, miałem gaz na full a efektu nie było dalej go strasznie muliło aż mi zgasł po czasie....
dzisiaj rozebrałem gaźnik przeczysciłem oblukałem to i owo i niema żadnych usterek mechanicznych, tak wiec poskładałem gaznik do kupy wrzuciłem do simka i znow cudem odpalił (zimny silnik) automatycznie na wysokie obroty i znow potraktowałem ssaniem chwileczke pochodził jak powinien zamknałem ssanie i obroty sie hulały raz niskie raz wyższe, miałem ładnie rozgrzany silniczek i mi go zmuliło i zgasł, odpalic sie go nie dało.. kopałem go jakis czas i chwycił ale non stop mulił przy full gazie. Sad (1)

co to może być za przyczyna??? sorki za ortografie;p

Romek

Popraw tytuł tematu, żeby rzucało się w oczy co się dzieje z simsonem.

melek

oke można zamknac temat problem rozwiazany:D