Forum o Simsonach

GruchaSR50

Witam.Ok 300km po wymianie łożysk i simeringów simson zaczął się bardzo przegrzewać.Obecnie jestem 100km od domu i jutro musze wracać więc sprawa jest bardzo pilna.Regulacja zapłonu,gaźnika,wymiana świecy nic nie dają.Cylinder jest dawno dotarty i mieszanka dobra.Niedawno zaczęło się odzywać łożysko igiełkowe dolne i jak kręce wałem to słychać jak chrobocze (wał chyba oryginalny i łożysko chyba też lecz było ok więc nie zmieniałęm).Czy może być to przyczyna przegrzewania?Bo już nie mam pomysłów.I czy moge jechać 100km z przerwami z takim problemem?

simsens51

wsiadaj i jedź wrzuć najwyższy bieg i trzymaj na początku manetkę dojedziesz

GruchaSR50

Tyle że po 5km normalnej jazdy w 2 osoby to na tłumiku i na cylindrze można jajka smażyć.Jak napryskam wody to sie gotuje zarówno na tłumiku jak i na cylindrze.

Rafał51

A powiedz po jakim dystansie cylinder robi się gorący, że nieda się go dotknąć. A zapłon napewno poprawnie ustawiony ? Zmień świece na zimniejszą

simsens51

a co ty chcesz po 5 km cyl zimny ?

Imim

Jedź 20km, poczekaj chwile i znowu, powinieneś dotrzeć. Jak po 5 km jazdy cylinder jest gorący to nie jest dziwne... Jak zacznie się coś tłuc, czy piszczeć dopiero będzie dziwne.

Pozdrawiam, trzymam kciuki, abyś dojechał.

GruchaSR50

Dzięki za wsparcie:)Jak dojadę to napisze.Siemens51 - nie chcę żeby był zimny po 5km ale nigdy nie był aż tak gorący żeby woda sie na nim gotowała.Świece mam ngk ale zmieniłem na iskre f95 i jest tak samo.

stasiu007

Nie powinno sie polewać gorących elementów wodą bo pękną.

schwalbe96

Simson w takich warunkach w wiecznym piłowaniu w 2 osoby będzie nagrzany, to tylko motorower, tyle, że pojęcie nagrzany dla jednego znaczy więcej niż dla drugiego... zrobiłeś 300 km i twierdzisz że jest dotarty ?? bo tak to rozumiem.

stasiu007

Ciekawe czy dojechał Wide grin

GruchaSR50

300km po wymianie łożysk w silniku.Na tym cylku jeździ 3 sezon.Nie polewałem cylindra wodą tylko lekko na niego prysłem.Sory że tak późno ale transfer mi sie skończył.Dojechać nie dojechałem.Któreś łożysko igiełkowe chyba nie wytrzymało (sądzę że dolne bo górne zmieniałem na teflon skf).Po 8km od wyjazdu silnik zacżął bardzo chrobotać na niskich i średnich obrotach a na wysokich wręcz coś strzelało.Bałem sie tak jechać i wróciłem do kumpla bo nie chciałem żeby mi igiełki bigosu w silniku narobiły,simsona zostawiłem i wracałem pociągiem.Ale załatwiłem transport w przyszłym tygodniu więc nie ma źle tylko lipa że dopiero co skończyłem go robić a zaś silnik do rozbiórki i nowe koszta.Jak mam wał (prawdopodobnie)DDR to lepiej do regeneracji czy kupić nowy np.MZA?

simsens51

regeneracje polecam taniej Happy

stasiu007

Ale czy lepiej? Dobry wał Ifa kosztuje ze 150 zł, a pochodzi przy rozsądnym użytkowaniu tyle co DDR.