Forum o Simsonach

rafalski_4

Cześć wszystkim
Mam problem. Otóż dzisiaj jechałem sobie swoim bzykiem (simson s51 platyna) i jak zawsze jeżdżę spokojnie to dzisiaj chciałem przez kawałek (jakieś 100-80m) go przypalić. Podczas tej jazdy coś tak jakby brzdąkneło (nie wiem jak to nazwać) i stracił na mocy i prędkości. Ledwo dojechałem do domu (jakieś 700m) z prędkością 35km/h. Motor tak kopcił jak nie wiem co. W domu go odpaliłem i zaczął strzelać w tłumik. Rozwiązanie jest proste - zapłon się przestawił, ale czego kopcił? Dodam, że motor zapala normalnie jak zwykle (tzn na jednego kopa) ale na postoju (i podczas jazdy) nie osiąga maksymalnych obrotów. Obecnie ma jakies 1/4 obrotów jakie miał przedtem. Moje pytanie brzmi, dlaczego się zapłon tak nagle przestawił i czy była tu jakaś moja wina?
Pozdrawiam i czekam na szybkie odpowiedzi.

edit: Rozkręciłem boczną obudowę silnika, aby dostac się do magneta. W jednym miejscu się blokuje, a poza tym się cały rusza a tak nie powininno być. Nie jestem pewien, ale sam sobie chyba odpowiedziałem na pytanie co się mogło stać, otóż puściło kilka nitów na magnecie. Odpowiedcie czy dobrze myśle
Pozdrawiam

blumen

zdejmij magneto i zobacz czy klina nie ściąłeś.

Pamiętaj - porządnie trzeba magneto dokęcać! to najważniejsza śruba w simsonie (no może poza kołami Happy

)

stasiu007

Albo zaplon Ci sie odkrecil i Ci blokuje.
Ja bym posprawdzal simeringi, to moze byc przyczyna kopcenia. Np. gdy puszcza ten od strony sprzegla, to bierze olej, nie ma sily zeby jechac, bo ma do przepalenia olej ze skrzyni.

rafalski_4

Wczoraj próbowałem ściągnąć magneto, ale gdzieś zapodział mi się ściągacz i próbowałem dwoma śrubokrętami. Niestety się nie udało. Tak jest to koło magnetyczne "wkręcone" (czy nie wiem jak to powiedzieć), że nie mogę go ściągnąć. W poniedziałek będę jeszcze próbował. Simeringi możliwe że puściły, ale narazie muszę coś z tym kołem zrobić. Ale podejrzewam że to nie one, bo nie dawno je wymieniałem, ale też sprawdzę.
Dziękuję za odpowiedzi i proszę o dalsze sugestie dotyczące mojego problemu

TERY

jeślije odręciłes to siedzi teraz tylko na stożku masz może gdzieś ściągacz taki d\o łożysk dwu ramienny ? jeśli tak to nim mozna by było nie używaj czasem młotka żadnego i przecinaka Wide grin

rafalski_4

No ja wiem żeby takich rzeczy nie używać. W garażu do łożysk gdzieś powinien być więc spróbuję. A ile może kosztować taki normalny ściągacz? Bo jak bym był w poniedziałek w mieście to bym od razu kupił. Ale jak nie kupie i nie znajdę tego ściągacza do łożysk to spróbuje jeszcze 2 śrubokrętami tak jak się to kiedyś w ogarach robiło.

stasiu007

Z tymi dwoma srubokretami to musza byc dwie osoby. Jedna niech rowno podwaza Ci srubokrety, a druga osoba niech wezmie punktak, nie za duzy mlotek i puka przez punktak w wal. Tylko ostroznie.

rafalski_4

Ale zastanawia mnie jedno, dlaczego to koło tak ciężko schodzi? Często ściągałem magneto dwoma śrubokrętami (jak nie miałem ściągacza jeszcze) i nigdy tak ciężko nie schodziło. Na moje nieszczęście gdzieś położyłem ten ściągacz i nie wiem gdzie ;/ .Wczoraj jak próbowałem ściągnąć magneto tymi śrubokrętami to z całej siły aż się śrubokręt złamał. To nie jest problem bo biorę spawarkę i się pospawa, ale to mi uświadomiło jak ciężko to siedzi. Tak sobie myślę, czy czasem tam się nie urwało czy coś i tak podtrzymuje (tylo co ;/)?

Stefan

Magneto jest zamocowane na stożku z klinem. Do jego ściągania służy odpowiednie narzędzie.

Na twoim miejscu bardziej bym się przejmował dlaczego wcześniej tak słabo siedziało.

rafalski_4

No jutro kupie ściągacz i się zobaczy co tam będzie w środku. Jak sądzicie kupie taki ściągacz w pierwszym lepszy sklepie z częściami motoryzacyjnymi?

stasiu007

Mysle ze moze byc ciezko. Mozna zrobic sciagacz wlasnego wykonania, poszukaj w google

blumen

problemu nie bedzie - tego jest pelno na allegro. Powinno kosztować nieco ponad 8 zł.

rafalski_4

ja nie bede czekal az mi z allegro przjdzie. Jak nie kupie to zrobie Sory za polskie znaki. Na angielskim tele jestem

rafalski_4

Koło magnetyczne miało takie luzy, że musiałem zamówić nowe. Stare koło się tak jakoś "zapiekło" , ale z trudem je zdjąłem. Do nowego koła oczywiście trzeba było ustawić zapłon od nowa ale z tym trudu nie było. Dziękuję wszystkim za pomoc.
Temat do zamknięcia.
Pozdrawiam.

grzesiek_simsons51

zamykam.