Forum o Simsonach

Romek

Mam szczere pytanie.

Czy jak widzę jakiegoś idiotę na drodze, tudzież na chodniku czy obok drogi, który ewidentnie łamie przepisy, np mknie mi koło domu 130km/h bmw e30 bez świateł, z jednym błotnikiem innego koloru, gdy obowiązuje 70km/h - to czy wystarczy wykręcić 997 i podać numery? czy to jest kontrolowane?

interesuje mnie ta procedura

heniek1990

Jak zadzwonisz to "oni" powinni przyjechac na miejsce. Mandat dadzą kolesiowi jak go sami złapią, a nie jak ty numery podasz. 997 jest bezpłatny wiec dzwon ile wlezie, w koncu zainteresują sie twoją okolią, moze dadzą jakis patrol.

Tomek1212

Najprawdopodobniej oleją sprawe. Jak im podasz numery to może pofatygują sie do gościa (co jest bardzo mało prawdopodbne) i się go spytają czy rzeczywiście tak jeździ. On oczywiscie odpowie że nie i na tym sprawa się zakończy.
Może dałoby coś jakbyś sie osobiście zgłośił na policje z kilkoma świadkami, ale i tak nie wydaje mi się, zeby się tym zajęli. Myśle ze to jest bardzo indywidualna sprawa.

Procesu z powództwa cywilnego raczej tez o coś takiego wytoczyc nie możesz.

miguel

a w przypadku jak go nei zlapia a przyjada to nie bd sie pruli ze to falszywe wezwanie itd?? bo kiedys slyszlaem o takim telefonie gdzie mozna bylo zglaszac nauzycia i lamanie prawa bo byla sprawa ze policja radiowozem bez sygnalu przekroczyla predkosc i ktos go nagral