Forum o Simsonach

Antonio

Co jak co, ale jak masz gnebic simsona i opowiadac ludziom ze to gowno, i sie psuje, to lepiej sprzedaj komus, kto ma serce do tego, masz racje.

zip2

E no chłopie bez przesady. Kupisz te Varadero jakieś zajechane oleju ktoś nie zmieni np od 15 tyś kupisz to coś Ci się zepsuje a później będziesz narzekał na to że ta Honda jest chu..... Jakbyś na dobrego sima trafił to byś nawet nie myślał o hondach Wide grin

Dżony

już 10 kilometrów pchania w deszcz w błocie do kostek mnie dość do simsona zniechęciło ale tym razem jasio nie będzie głupi i zainwestuje w rzeczoznawce który oceni stan techniczny a poza tym te silniki V2 hondy to w klasie 125 z tego co ja wiem to są jednymi z najlepszych jeśli chodzi o trwałość i bezawaryjność

+

mateuszkal

Być może to nie wina Twojego simsona że się tak psuje tylko Twoja że nie umiesz go prawidłowo naprawić.Ja jakoś swoim simsonem robiłem po 4000-5000km bezawaryjnie,znajomy na sezon robi 5000km i jeździ simsonem od 2 lat,nie pamiętam żeby kiedykolwiek go pchał czy naprawiał poza normalnymi regulacjami czy czyszczeniem.

suszny

Ja ze swoim miałem ten sam problem ciągle sie psuł, zawsze było coś nie tak. Zazwyczaj elektryka -np. światła ginęły podczas jazdy, był prąd a nagle nie ma a później znowu był Wide grin

.
Ale od wakacji to silnik odmawiał współpracy, co sie okazało diabeł tkwi w szczegółach problemem był zimering od strony magneta, który postanowił zrobić mi na złość i wylecieć trochę robiąc jednocześnie szpare...
Od kiedy wymieniłem tą małą zmore wszystko jest dobrze (czyli gdzieś tak tydzień będzie Wide grin

)

Dżony

Mateusz...raczej mechanik który GSXR'ami sobie radzi to Simsona napewno umie naprawić...

KaeR

No nie powiedziałbym, Simson to starsza konstrukcja niż GSXR.

Dżony

no ale on się zna na wszystkich motorach...sam miał kiedyś właśnie tego samego simsona co ja go teraz mam ale sprzedal go jednemu chłopakowi który się zaczął bawić w tuning...a ja kupiłem te przeklętą machinę od tego co się bawił w tuning

KaeR

Weź już przestań koleś, jak nie potrafisz sobie poradzić z simsonem to go sprzedaj i tyle, a nie bawisz się w jakiegoś czarodzieja i klątwy rzucasz weź się ogarnij.

Dżony

tylko kto go kupi i za ile....oto jest pytanie

Dżony

chyba po prostu do niego kupie nowy silnik bo naprawiać ten to jest be sensu...a na honde to i tak jeszcze 2 lata musze czekać

zip2

Eee chłopak co Ty z resztą chciałeś od motoru który ma 20 lat ? Weź głęboko zakmiń o co Ci chodzi i czy na prawdę chcesz coś pokręcić przy sprzęcie i mieć z tego radochę czy posadzić dupe i jechać ;/

Cegła

Tak i to twoja wina ze nie umiesz wybrać simka to twój problem - Idz się jeszcze się do mamusi popłacz