Forum o Simsonach

Janaszioom

Siema jadę simem 1 podróż po zimie jade i tu buuuuuuu juz myślałem że go oddam na złom ale patrzę z kranika nie leci do wężyka benzyna zdjąłem wężyk odkręcam i nic dopiera jak zdjąłem korek od baku zaczęła normalnie benzyna lecieć nalałem to wężyka i jakoś dojechałem do domu.CZy to się może kranik zapchał ?????????
I jeżeli tak to znacie jakieś sposoby na przeczyszczenie bo jak stałem do włożyłem wężyk i dmuchałem w kranik ale to nic nie dało

spike

Wygląda na to, że masz zapchany otwór odpowietrzający w korku baku benzyny.

Janaszioom

Dobra jakoś to zrobiłem ale pojawił się nowy problem
1 Ciężko odpala najlepiej na pych i na ssaniu
2 jak jadę na biegu jest nieźle ale na luzie gaśnie i muszę dać na max gazu bi inaczej nie czuje
3 w czasie jazdy przerywa,szarpie

Czy to może być wina zapchanej dyszy lup zbyt niskiego poziomu paliwa ?? <img src=

(" border="0" />

kuba3511

Moim zdaniem to jest po prostu zastany. Pojeździsz trochę i się "rozrusza".

Janaszioom

No może ale przed tym wydarzeniem z kranikiem wszystko było ok rozkręciłem gaźnik przedmuchałem wszystkie dysze i jak odpali to czasem wchodzi na max obroty i po chwili buuuuuuu i tylko ratuje gaz z ssaniem

Madoń

Wyreguluj zapłon, wyczyść i porządnie wyreguluj gaźnik, może świeca już niedomaga, może już kondensator do wymiany.

Janaszioom

yyy no na 3 świecach to samo a zapłon raczej będzie dobry (nie wiem jak się reguluje)

Madoń

Jeśli mieszkasz na wsi to popytaj, na pewno ktoś się zna i ten zapłon ustawi Happy

bendix simo-fan

co do wyregulowania zapłonu to jeśli masz platynkowca to
http://www.simsonrulez.fora.pl/font-color-black-mechaniczne-silnik,24/ustawianie-zaplonu-z-przerywaczem-mechanicznym,5198.html

Janaszioom

a to regulowanie to chodzi wam o przerwe na platynach i on jeździ tak jak bym jeździł na zamkniętym kraniku.
Dobra dziś jakoś go odpaliłem po trochę się pomęczyłem i jak gazu nie dusze jest git (czasem też gaśnie) ale jak dam gaz to wejdzie na obroty i buu tylko ssanie ratuje i za uwarzyłem że benzyna do gaźnika nie chce lecieć przez kranik leci normalnie ale jak założe wężyk to do gaźnika nie chce za specjalnie lecieć

PPrrzzeemmeekk

Moim zdaniem to sprawa tylko otwóru odpowietrzającego w korku i kranika.

suszny

Janaszioom

Ale nawet jak zdejmę korek to do gaźnika nie chce lecieć ale jak zdejmę wężyk i jest korek założony to z kranika normalnie leci

suszny

Noto problem jest w gaźniku może, źle ustawiona komora pływakowa, zamyka na samym wstepie dopływ paliwa.

Janaszioom

No trochę lepiej odpala chociaż nic nie robiłem, ale pojawił się nowy problem zalewa świece odpalę go zgaśnie odkręcam mokra wkładam nową to samo.