Forum o Simsonach

Sławek SIMER s51

Simson to w końcu nie jest taka ruina żeby go nie kupować, przecież jest wiele simsonów co są w bdb stanie i na pewno jeszcze dłuuuugo pojeżdżą. Co prawda jest też wiele simsonów co nadają się do remontu itp. ale są także takie co nic nie musiał byś robić tylko jeździć, jeśli potrzebujesz moto do normalnej jazdy a nie szaleć aż cię fotoradar złapie to Simson będzie dobry tak samo jak Yamaha itp.
Wzrost masz wystarczający na simsona, znam takiego jednego chłopaka chodzi do szkoły podstawowej ma wzrostu coś około 150cm jeździ simsonem s51 i radzi sobię dobrze Happy

Simek nie jest duży, jest lekki i zwinny więc do miasta by się sprawdził na pewno.
Przemyśl sobię ten zakup poważnie bo jeśli dobrze trafisz to dobrego simka wyrwiesz za niewielkie pieniądze a taka Yamaha czy coś podobnego to na pewno będzie droższy zakup. Przy simsonie możesz się wiele nauczyć no i wiele z nim zrobić np. jakiś tuning czy coś.

Stefan

Wiesz, wiele nauczyć a dużo pojeździć to dwie różne sprawy.

ja bym wybrał Japońca i nie przekonacie mnie.

Sławek SIMER s51

Jak dobrze trafi to na pewno pojeździ. A jak trafi trochę gorzej to w tedy będzie się uczył Happy

Japończyk wiadomo że lepszy ale też dużo droższy więc jak za niedługo w przyszłości będziesz zmieniał moto na coś większego to ja bym nie wkładał teraz tyle pieniędzy w japońca.
Simson będzie dobry na start no i przy nim zdobędziesz trochę doświadczenia co ci się na pewno przyda nie raz.

jarek676

simson ma wiele plusów

Happy

tanie części

dużo części:)

ładnie wygląda:)

aż tak się nie psuje:)

a budowa silnika jest podobno bardzo prosta Happy

sam zamierzam kupić simsona Happy

bez znaczenia czy to będzie sr50 czy s51:)

mam nadzieje że trafie na coś dobrego za 1300:) taki budżet na niego mam:)

Sławek SIMER s51

ostry141

U mnie wołając tyle za simsona, słyszę tylko śmiech.

Ogólnie rzecz biorąc to ja wolałbym zrobić prawko kat. A1 i mieć z bani kategorię 50ccm.

suszny

Tylko żeby zrobić A1 trzeba znowu dołozyć, karta motorowerowa nie kosztuje wiec wystarczy tylko kupić motor.

ostry141

E tam dołożyć, szkoda trochę czasu, bo jednak pogoda dopisuje Wink (1)

Zapłaciłby z 7 stów za A1 plus jakies moto w granicach 2300-2500 zł (pisał wczesniej, coś o simsonie za 3 tyś). Nie przeglądając nawet cen, to taką DRkę można pewnie wyrwać za jakies 2500 i na sto da mu to wiele więcej frajdy niż 50tka. Fakt, że to także nie ma jakoś bardzo dużo mocy, ale dla początkującego dawcy na 100% wystarczy. Silniki także żywotne (chociaż kurda nie wiem dalej czy to ten sam silnik, z którym miałem do czynienia w innym moto). Tu też pytanie czy kolega ma te 16 lat już czy nie ;D

Kubaz96

16 skończone jest, ale kategorii A1 robić nie będę. Czekam już na B Happy

Kartę motorowerową zdaję za dwa tygodnie, jak zrobię zacznę się poważnie martwić co kupić Happy

jarek676

ja wczoraj kupiłem Simsona sr50:D

rafalski_4

Gratuluję wyboru!

Ja miałem też taki wybór. Padło na simsona i nie żałuje. Najpierw kupiłem simson sr50 (rozwalony i wgl, żeby tylko jechał-do nauki oczywiście). Odremontowałem go i sprzedałem. Za te pieniądze kupiłem, ale już s51 i też co nie co odremontowałem. Tobie polecam też kupić simsona. Dzięki niemu nauczysz się jak pracuje silnik. Coś zapsujesz to jest wiele osób, którzy znają się na rzeczy i w 5 minut Ci to naprawią (chyba że jakaś poważniejsza awaria) i nie dużym kosztem.
Jeżeli kupisz sobie tą yamahe i się coś zepsuje to sam tego podejrzewam nie naprawisz, a mechanik może dość dużą sumkę zaśpiewać. Tak yamaha jest może fajna, może bajerancka (mi ogólnie się tak bardzo nie podoba) ale nie jest dobrym wyborem dla początkującego. Jeżeli Ty chcesz szybki motor, to kupujesz jakąś machine z silnikiem min 500 i wtedy jeździsz.
Simson to jest klasyka, to jest coś. Jeszcze powrócę do napraw, jeżeli coś się zepsuje, i będziesz próbował to naprawić, namęczysz się kilka dni, będą Cię bolały ręcę z trzymania śrubokrętu i wkońcu się uda - motor odpali, to dobiero się ucieszysz. Ja tak miałem ze swoim pierwszym simsonem sr50. Coś było nie tak. Nie palił. Z 4 dni stał rozebrany w garażu. Była jesienna pora, więc ciepło nie było. Co miałem czas maszerowałem do garażu i próbowałem coś zrobić. Jak nagle odpalił, to dopiero mina mi się uśmiechnęła. Tobie też radzę się zastanowić, czy chcesz motor tylko do jazdy i do mycia, czy do jazdy, do mycia i do nauki? Ja osobiście polecam simsona, ale wybór należy do Ciebie. Pamiętaj, jak Ci się coś w tym nowszym motorze stanie (nie tylko yamaha) to mało kto Ci to naprawi, a w simsonie (czy też wsk, czy komarze, itp) to jak sam nie naprawisz, to ktoś z przyjemnoścą to zrobi.
Simson i tylko Simson.
Trzymaj się
Pozdrawiam

ostry141

Ja to kiedyś przyjąłem sobie taką zasadę, że jesli chce cos porównywać to musze miec stycznosć z jedną i drugą rzecza. A twoje psioczenie na temat innych motocykli niz simson, to po prostu żenua. Tak samo jak twój nabyty skill na simsonie, jeśli sądzisz, że "jamahe moze naprawić tylko jakis pro mechanik".

rafalski_4

Nie wiem czy to piszesz do mnie czy koło mnie, ale skąd wiesz że np nie wiem nic o nowszych motorach typu yamaha. Akurat mój dobry kolega ma takie motory i naprawia je. Nie raz miałem przyjemność oglądać i pomagać mu w naprawie. Uwierz mi, że jest różnica pomiędzy naprawa simsona a yamahy. Nie chce aby ten temat przeobrazil sie w kłótnie. Ja chce tylko pomoc użytkownikowi w wyborze pierwszego motoru. Pozdrawiam

prezel

Ja wybrałem w tym roku simsona s51 enduro co że dwusów ale sam naprawie a yamache nie bo to naszprycowana elektronika Simson enduro s51 GOOD!!!

Benzine

Jaka Yamaha naszprycowana elektroniką? Wszystko to samo, zależy też jaki zapłon masz w simie. Czy platyniarz, czy elektornik.
I jeżeli Simson sie komuś nie psuje, to ma wielkie szczęście...