Forum o Simsonach

Kubaz96

Cześć, na początku chciałem się przywitać bo jestem nowy na forum,
a trafiłem tu po zainteresowaniu się simsonami : )
Niedługo będę zdawać na kartę motorowerową (maj/czerwiec) i zacząłem już szukać kandydata na swoją maszynę. Generalnie nie lubię skuterów, zastanawiałem się też nad motorowerami typu Yamaha DT. Jednak nie dawno u znajomego zobaczyłem właśnie simka i mi się strasznie spodobał ;D
I tu jest moje pytanie, czy dobrze zrobię jak kupię na pierwszy motorek Simsona np. takiego S51 ?

Marshal

Lubisz czasem coś pogrzebać w silniku? Jeśli tak to śmiało kupuj.

MrKrzysiek95

Witamy na forum. Happy

Jeżeli miał bym do wyboru simka i DT to wybór padł by pewnie na DT dlaczego? Bo to w końcu Yamaha, lepsze osiągi nie musisz zaglądać co chwilę do silnika i na pewno się szybko nie znudzi. Ale i simek ma swój urok, z wyglądu można go ładnie odstawić, bardzo podatny na przeróbki wizualne jak i mechaniczne.

schwalbe96

Jeśli chcesz jechać śmiało i nie martwić się bierz Yamahę. Jeśli jesteś takim człowiekiem, że lubisz coś ulepszyć pogrzebać trochę poznać lepiej świat motocyklowy to lepszy jest Simson bo na nim można się nauczyć podstaw Happy

suszny

Jest wiele osób chwalących Simsona za bezawaryjność ale też wiele osób (w tym i ja) którzy nie trafili tak dobrze. Simsona wspominam raczej jako pojazd który wiecej sie naprawiało niż jeździło, ale jak sie dba i nie kombinuje/nie próbuje zrobić z niego rakiety to można też spokojnie nim pojeździć bez wiekszych awarii.
Dzięki niemu mam jakies pojęcie o silniku, jego pracy i budowie jak i o innych sprawach związanych z motorem. Wiele się można nauczyć przez takie grzebanie. Wiec jeśli nie boisz sie tego i jestes świadomy ze Simson to nie rakieta i swoje lata ma to myślę że simson to dobry sprzęt na pierwszy pojazd.
Jeśli jednak nie chcesz dokładac i sie bawić to kup jakąś Japonie.

Stefan

Zdecydowanie jeżeli zamierzasz kupić Simsona to masz dwa wyjścia:
- kupić totalnie rozwalonego i samemu zrobić sobie remont generalny zgodnie z książką serwisową(trochę to kosztuje)
-kupić za ekstra kasę pięknie odpicowanego i w 100% sprawnego( najlepiej z gwarancją od poprzedniego właściciela/ d razu cię uprzedzę że takich cudów nie ma)

Na twoim miejscu nie popełniłbym tego błędu i kupiłbym Japończyka(stare silniki nie do zadarcia przy normalnej jeździe)

Kubaz96

Na konstrukcji motorowerów itp. w ogóle się nie znam także musiałbym się uczyć od podstaw : ) Pojazd potrzebuję ogólnie do jazdy, nie zabawy. Nie chcę mieć rakiety, a piździk (czyt skuter) jest dla mnie totalną klapą. W Yamaszce jest silnik o pojemności około 50 cm3 z 6 biegową skrzynią więc chyba dziwnie się tym jeździ... No a jeżeli kupiłbym Simsonka za około 3000 zadbanego to też trzeba by przy nim tyle grzebać ? W sensie, że nie chciałbym więcej naprawiać niż jeździć : ))

schwalbe96

Wiesz to kwestie sporne.. Trzeba by widzieć tego simka co i jak "droższe nie zawsze oznacza lepsze" Ja osobiście kupiłem chyba za 1600 może trochę więcej nie pamiętam wsadziłem w niego trochę kasy i teraz jeżdzę bez stresu. Moim zdaniem najbardziej awaryjna w simsonie jest elektryka. A Simson to taki motorek na którym można się dużo nauczyć Happy

suszny

Stefan

suszny

Rozejrzyj sie za jakimś RG, NSR, DT, TZR, RMX, Senda

Kubaz96

Rzeczywiście może zbyt pochopnie oceniłem te enduro piędziesiątki. Te motorki o wyglądzie ścigacza mnie nie interesują. Jak już to taka Honda czy Yamaha, ale czy jest sens się w to pakować ? na razie nie wiem Wink (1)

Motor będę używał raczej po mieście, czy dobrze by się tym jeździło ? Druga sprawa to może być to, że jestem dość niski - 167 cm. Nie wiem czy dam radę dosięgać stopą do ziemi z takiego enduro

schwalbe96

Ja mam 170 i na Simsonie spokojnie dosięgniesz Wink (1)

suszny

No Suzuki RMX jest dość wysoki, i jestem pewny że na tym motorze nie sięgną byś ziemi. Ale DT ta starsza chyba była by dobra.

schwalbe96

Kubaz96 Jesteś z 96 czyli zostało ci około 1,5 roku do prawka tak plus minus :P Pomyśl może pod tym kontem. Jeśli chcesz potem użytkować większe motocykle może warto by było z takim Simsonem się pobawić Happy

Zawsze to czegoś się nauczysz, a i Simson pojeździ spokojnie dobre kilometry jeśli ma dobrego właściciela Wink (1)