Forum o Simsonach

stiv88

Witam.Stało się dostałem od mojego ojca simsona schwalbe.Jest to simson mojego dziadka potem mojego ojca i teraz mój.Jest w bardzo dobrym stanie .Właśnie robie mu remont generalny silnika i kilka pierdułek.Raz na ruski rok kiedyś ojciec dał mi się nim przejechać.Teraz jest mój a moje serce jest szczesliwe a w głowie snują się pragnienia aby na urlopie wyruszyć w siną dal.I teraz moje pytanie jak jest z awaryjnością ? Na co mam się przygotować podczas podróży abym nie stał z rozłożonymi rękoma .Ogólnie mam zamiar nim przejechać koło 400-600km Zielona Góra-Jelenia Góra-Szklarska Poręba i kilka wiosek w górach.Oczywiście wiosna/lato.Porady co mam zabrać w podróż na kilka dni też się przydadzą Happy

pazio777

Zestaw linek napewno będzie pomocny, podstawowy zestaw narzędzi, kilka świec o różnych wartościach, no i narzędzia do zdjęcia opony i załatania ewentualnej dziury Wink (1)

jarekb7

Z mojej praktyki (co prawda Simson SR50) powody stawania w trasie były 2:
1. Przegrzanie
2. Przytkanie się gaźnika jakimś syfem

Rada na przegrzanie - rozsądna jazda z postojami (szczególnie w górach), porządnie go dotrzyj po remoncie.
Poćwicz rozkładania/składanie/czyszczenie gaźnika.
No i musisz mieć pewną elektrykę.

W zasadzie rozebranie gaźnika i zmiana/czyszczenie świecy to takie naprawy które można zrobić "w szczerym polu", a bardzo często rozwiązują problem.

No i oczywiście to co kolega wyżej powiedział.

Tak z ciekawości w jak długo planujesz jechać te 400-600 km? Bo w praktyce nie licz na średnią prędkość większą niż 35km/h.

pazio777

Faktycznie bardzo pomocny i przydatny był by termometr jako zintegrowana część simsona xD lub taki który jest w niektórych multimetrach

stiv88

Liczę 5 dni w jedną stronę wiadomo zwiedzanie itd i 5 dni w drugą ile przejadę to przejadę .Co do sprawdzania temperatury to dobrym pomysłem jest zabranie laserowego pistoletu który pokazuję jaka jest temperatura.Dzięki za uwagę jeżeli chodzi o gaźnik na pewno to przećwiczę Happy